Po wojnie było to pierwsze miejsce w Wałbrzychu gdzie grano jazz. W latach 80. były tu najlepsze dyskoteki w mieście. W kamienicy znajdowała się także pod koniec lat 40. cukiernia "Warszawska", która oferowała wówczas najlepsze ciastka, a słodkości produkowano z mąki sprowadzanej bezpośrednio z Warszawy. W anonsach w tygodniku "Wałbrzych" z 1947 r. podkreślano że cukiernia dysponowała własnym pojazdem, który co 15 minut kursował między cukiernią, a Rynkiem, przywożąc i odwożac klientów.
|
|||||||||||||||||||||||||
|
||
Kamienica nr 64 na innych fotografiach | ||