rok - mam do Ciebie pytanie, czy mógłbyś zlokalizować ten staw? Był to duży akwen wodny znajdujący się przy Odrze. Z tej strony porastały brzeg stare, charakterystyczne buki. Są to drzewa długowieczne, więc może jeszcze istnieją. Dodam, że staw był znany wrocławskim wędkarzom. Stała w nim czarna woda, a ryby brały tylko w nocy :) Być może kiedyś, przed wojną było tam kąpielisko?
Witoldzie, to nie ten. Twój banan leży po drugiej stronie Odry i jest dużym, akwenem wodnym, a ten, o którym wspomniałem był usytuowany w obrębie Chobieni i raczej w kameralnym wydaniu, porośniętym w 2/3 sitowiem. Jednak dziękuję za uwagę, którą poświęciłeś przy poszukiwaniach :) Przy okazji prostuję mój poprzedni komentarz, drzewa były wiązami a nie bukami.
Jeżeli było coś, a później go nie ma, to znaczy, że istnieje jeszcze w pamięci. Ponadto nie wiem, kogo cytujesz? Sidney Polak - muzyk, czy Sydney Pollak - reżyser? Nie wierzę, aby ten muzyk to powiedział :) A tak z ciekawości, spytam, co robisz w nocy, o 2.02? Czyżbyś miał widok przez okno na kanał Odry? :))))
A jednak - wyśpiewał to ten właśnie muzyk.Widok mam nie ciekawy - z jednej strony neverending story of Sky Tower a z drugiej sklep ,,Prima",bo to przecież Stysia sztrase i nie zamieniłbym tego widoku ani lokalizacji na żaden inny.Wszędzie blisko.Na Grunwald w dziesięć minut mam.Proszę te głupoty oczywiście wykreślić za parę dni,bo nie są związane z tematem,no ale jak już można nawiązać kontakt z poetą...